Matura w 2020 roku była najbardziej szalonym egzaminem dojrzałości w ostatnich latach i wydawało się, że tak zostanie na lata. Wiele wskazuje jednak, że nadchodząca będzie jeszcze bardziej zwariowana. Wszystko to niestety odbija się na uczniach, między innymi dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało się na zmiany w maturze 2021.
Zmiany w maturze 2021
19 listopada 2020 roku Minister Edukacji i Nauki podjął decyzję, że w roku szkolnym 2020/21 egzaminy ósmoklasisty i maturalne zostaną przeprowadzone na podstawie wymagań egzaminacyjnych. A nie, jak to miało miejsce w latach poprzednich, na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej. Decyzja została podjęta na podstawie sytuacji epidemiologicznej w kraju oraz analizie wyników egzaminów z 2020 roku (o słabych wynikach matur pisałem tutaj). Od października 2020 roku nad zmianami pracowały zespoły ekspertów złożone z nauczycieli praktyków i akademickich, przedstawicieli CKE i OKE.
Mniej punktów na maturze z matematyki
Proponowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmiany w maturze 2021 dotyczą przedmiotów na poziomie rozszerzonym oraz matematyki na poziomie podstawowym. Ma zostać zniesiony obowiązek przystąpienia do jednego egzaminu na poziomie rozszerzonym, który był warunkiem koniecznym do zdania matury. Wydaje się to być dobrą decyzją, skoro do zdania matury wystarczyło po prostu pojawić się na egzaminie.
Odnośnie do matury podstawowej z matematyki, to propozycja zmian wygląda następująco: zmniejszenie (o 5 pkt) liczby zadań do rozwiązania w arkuszu egzaminacyjnym (przede wszystkim w zakresie zadań otwartych), przy zachowaniu pełnego czasu przeprowadzania egzaminu (170 minut). Ucieszyła ona większość zdających, choć nie do końca jest dobra. Obecnie uczeń mógł stracić na maturze 35 z 50 punktów, a i tak ją zdawał. Po zmianie będzie można stracić 31,5 punktu z 45. Może rozwinę ten nieoczywisty dla większości osób fakt w swoim vlogu (klik).
Na razie to są jednak tylko propozycje, które muszą przejść przez fazę konsultacji i znaleźć się w ostatecznym rozporządzeniu. Warto wspomnieć jedynie, że na podstawie wypowiedzi urzędników z Ministerstwa Edukacji Narodowej możemy wnioskować, że około 15-30 proc. treści obecnie wymaganych na maturze z matematyki na poziomie podstawowym może zostać usuniętych. Tak duża ingerencja w materiał wydaje się zbyt drastyczna. Bliżej mi wiary, że będzie to ucięcie niespełna 15 proc. wymaganego obecnie zakresu.
Prekonsultacje
Od 20 do 27 listopada trwały prekonsultacje prowadzone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, podczas których każdy zainteresowany mógł przekazać swoje opinie na temat treści proponowanych zmian w wymaganiach na egzaminach ósmoklasisty i maturalnym w roku szkolnym 2020/21. Nadesłano 2487 uwag, w których znalazły się między innymi propozycje: anulowania matur ustnych, zniesienia obowiązku zdawania matury na poziomie rozszerzonym, zmiany terminów oraz formuły egzaminów ustnych i pisemnych. W grudniu 2020 roku w formie rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki ogłoszony zostanie ostateczny kształt wymagań egzaminacyjnych. Wtedy też rozpoczną się szkolenia dla nauczycieli, a Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikuje aneksy do informatorów. Następnym etapem będzie przygotowanie próbnych egzaminów, które powinny trafić do szkół na mniej więcej dwa miesiące przed egzaminem maturalnym.
Zimowe ferie w jednym terminie
27 listopada 2020 roku Minister Edukacji i Nauki podpisał rozporządzenie, które potwierdziło to, o czym mówiono od kilkunastu dni. Ferie zimowe dla uczniów z całego kraju odbędą się w jednym terminie. Potrwają od 4 do 17 stycznia 2021 roku. Po przerwie świąteczno-noworocznej młodzież nie wróci do szkół, tylko jeszcze przez dwa tygodnie będzie miała wolne od nauki. Będzie to prawie równy miesiąc bez nauki. Na decyzję ma wpływ sytuacja epidemiologiczna w Polsce.
Powrót do szkół w styczniu?
Wydawało się, że do nauki stacjonarnej wrócimy już od 18 stycznia 2021 roku, ale aktualnie jest to coraz mniej prawdopodobne. Z wypowiedzi polityków wnioskuję, że nie powinniśmy się spodziewać powrotu wszystkich uczniów do szkół w tym terminie. Przebąkuje się, że pierwsze grupy zaczną uczyć się stacjonarnie pod koniec stycznia lub nawet na początku lutego. Nie wiadomo, jaki będzie klucz w decydowaniu o tym, które roczniki zaczną jako pierwsze uczyć się stacjonarnie. Możemy jedynie wnioskować, że będą to najmłodsi, uczniowie klas ósmych szkoły podstawowej i maturalnych. Możliwe jest podzielenie Polski ponownie na strefy (czerwoną, żółtą i zieloną). Spowoduje to różne restrykcje i obostrzenia w zależnoci od lokalizacji placówki. Wszystko to jednak jest na razie wróżeniem z fusów, a ostateczne decyzje poznamy najwcześniej w styczniu 2021 roku.